-Lou...posłuchaj,ja..nie wiem jak Ci to powiedzieć,ale ... Kocham
Cię-powiedziałam niepewnie,i juz po chwili czułam jego miękkie wargi na
swoich.
*Perspektywa Natalie*
-Niall,nigdzie nie jadę!-zaprzeczyłam stanowczo
-Ale kochanie,dlaczego?-zapytał lekko zdenerwowany
-Bo...bo nie umiem pływać,jasne?!-spuściłam głowę na dół,czując jak moje policzki robią się lekko zaróżowione.Chłopak delikatnie uniósł moją głowę tak,abym mogła patrzeć prosto w jego oczy.Cholera.Są naprawdę hipnotyzujące.
-A kto powiedział,że będziemy tam pływać?-chytry uśmieszek wkradł się na jego usta,na co zachichotałam lekko zażenowana tą całą sytuacją.
-Emmm,zgoda.Ale wiedz,że robię to tylko dlatego,że bardzo Cię kocham-delikatnie ucałowałam kąciki jego ust.
Zwiewna sukienka powinna nadawać się na wycieczkę nad morze,prawda?Ugh,już sama nie wiem,co mam na siebie włożyć.Ostatecznie zdecydowałam się zwykły biały t-shirt i wytarte spodenki,na stopy włożyłam jasnoniebieskie koturny a paznokcie pomalowałam właśnie w tym odcieniu.Całość dopełniał lekki,jednak ostrzejszy niż zwykle makijaż.Włosy zostawiłam rozpuszczone,aby swobodnie opadały na moje ramiona,jednak końcówki postanowiłam lekko podkręcić lokówką.Ostatni raz przejrzałam się w lustrze i spokojnie mogłam stwierdzić,iż jestem gotowa.
Wyszłam z łazienki kierując się w stronę schodów.Już z góry mogłam dostrzec jego sylwetkę.Stał tam i uśmiechał się szeroko w moją stronę.Kocham jego uśmiech.
-Wyglądasz przepięknie-lekko musnął moją dolą wargę
-Dziękuje-cholera,czy te rumieńce dadzą mi spokój?
-Proszę nie zakrywaj się włosami,lubię gdy się rumienisz.Wyglądasz wtedy bardzo słodko i niewinnie-ucałował oba kąciki moich ust na co uśmiechnęłam się delikatnie.
-A teraz już chodźmy-złączył nasze dłonie kierując się w stronę dobrze mi już znanego czarnego samochodu.Jak na dżentelmena przystało otworzył mi drzwi,gestem ręki dając znak,abym wsiadła do auta.Wykonałam jego polecenie zwinnie siadając na miejscu pasażera.Blondas już po chwili znalazł się po drugiej stronie odpalając silnik.Droga minęła w ciszy.Lubiłam taką ciszę.Razem z Niallem rozumieliśmy się bez słów.Nie musieliśmy mówić nic,żeby dobrze poczuć się w swoim towarzystwie.I właśnie to w nim kochałam najbardziej.
-Jesteśmy na miejscu-oznajmił uśmiechając się w moją stronę.Będą wewnątrz samochodu słyszałam szum morza.Boże,jak ja dawno nie byłam nad morzem.
Chłopak lekko ściskając moja dłoń pomógł dostać mi się na pokład jachtu.Musiał wydać fortunę wynajmując ten jacht,bo wyglądał naprawdę bardzo ekskluzywnie.
-Niall,naprawdę nie musiałeś...-mocniej ścisnęłam jego dłoń
-Nie podoba Ci się?-zapytał z wyraźnym smutkiem w oczach
-Nie!Nie!-zaprzeczyłam szybko -To nie tak,że mi się nie podoba.Po prostu,nie lubię,kiedy wydajesz na mnie pieniądze.Nie chce,żeby media pisały potem,że jestem z Tobą tylko dla pieniędzy-powiedziałam lekko zawstydzona.
-Nie obchodzi mnie to,co napiszą media.Jesteś moją księżniczką,i muszę o Ciebie dbać.Chce,żebyś czuła się wyjątkowa,rozumiesz?-zapytał patrząc w moje oczy.Lekko skinęłam głową.
-Zapraszam do stołu-przed nami pojawił się mężczyzna w garniturze,który gestem dłoni zaprosił nas do zajęcia miejsc przy stole.Zgodnie z jego poleceniem zajęłam jedno z dwóch wolnych miejsc.Naprzeciwko mnie siedział Niall bacznie mi się przyglądając.Czułam się lekko skrępowana.Zmarszczyłam brwi na co on zaśmiał się wesoło.
Kolacja była naprawdę udana i wyjątkowa.Już dawno nie spędziłam z Niallem tak miłego wieczoru.Tylko Ja i On.On i Ja.Nie spodziewałam się,jak przyjemnie może być nad morzem,mimo tego,że nie miałam z tym miejscem za dobrych wspomnień.Niall naprawdę starał się tak,abym czuła się wyjątkowa.
-To dla Ciebie-wręczył mi małe pudełeczko ozdobione złotą kokardką.
-Dla mnie?-zapytałam na co energicznie pokiwał głową.Delikatnie rozwiązałam kokardkę i otworzyłam pudełeczko.Moim oczom ukazał się złoty łańcuszek w kształcie połowy serca,w rogu serduszka widniał napis Niall.Mimowolnie uśmiechnęłam się na widok prezentu.
-Podoba Ci się?-zapytał
-Niall,to jest piękne-odpowiedziałam patrząc mu w oczy.Delikatnie przysunęłam twarz do jego i musnęłam jego wargi.Były takie miękkie i przyjemne.-Dziękuje-powiedziałam z uśmiechem.
-Pozwól,że Ci pomogę-stojąc za mną przewiesił łańcuszek przez moją szyję zapinając go dokładnie.Co prawda sprawiło mu to troszkę kłopotu,ale mniejsza oto.
-Niall,a co z drugą połówką?-zapytałam.Blondyn wyciągnął za kołnierzyka złoty łańcuszek,który był dokładnie taki sam jak mój,jednak różnił się napisem.Na jego serduszku napisane było Natalie.Przyłączył swoją połówkę serca do mojej.To było słodkie.
-Niall,dziękuje Ci za ten dzień-powiedziałam patrząc mu w oczy,kiedy staliśmy już przed moim domem.
-Nie to ja Ci dziękuje,księżniczko-radosne iskierki w jego oczach zamigały na co delikatnie się uśmiechnęłam.
-Mi? Jak to mi?-zapytałam zdezorientowana
-Dziękuje Ci za to,że jesteś przy mnie,i za to,że mnie kochasz-wyznał wlepiając we mnie swoje niebieskie pełne miłości oczy.-Kocham Cię Natalia,bardzo Cię kocham-kciukiem delikatnie potarł moja dłoń.
-Ja Ciebie też kocham,nawet nie wiesz jak bardzo-zmniejszyłam dystans między nami przysuwając się do niego.Gwałtownie a zarazem delikatnie wpił się w moje usta żądając dostępu do mojego języka.Rozsunęłam lekko wargi i oddałam się pocałunkowi.To była magiczna chwila.
________________________________________________________
No i mamy kolejny rozdział ! Zadecydowałam nie zawieszać bloga,bo na serio byłoby mi przykro opuścić was nie kończąc historii Nialla i Natalie.Mam nadzieje,że podoba wam się rozdział ! Dedykuje go moim przyjaciółką.Ewelinie i Sarze <3
Kocham Was,i pozdrawiam ciepło HoranowaN
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Pierwsza;3
OdpowiedzUsuńTo tak na początek... rozdział zajebisty ( nic nowego ;D). Dziekuje z dydykacje <3 Tez Cię kocham *__* Dzisiejsze, a raczej wczorajsze snopki byly bąbowe :D Dawno się tak dobrze nie bawiłam ;) Dzięki za to i za to że zawsze umiesz mni rośmieszyć *__* Dobra troche się wczułam, ale wracjąc do opowiadania kiedy next? Weny *___*
Sara xx
WOOOW! Nawet nie wiesz jak sie ciesze, że nie zawieszasz bloga!! kiedy next?? ;** Julaa
OdpowiedzUsuńNO I NIE ZAWIESIŁAŚ ! ; ** CIESZĘ SIĘ .. AJM HAPPI ! *O* ROZDZIAŁ CUD MIÓD I MAJONEZ <33 KOCHAM CIĘ. ALE PRZYKRO TROCHĘ, ŻE TEŻ NIE BYŁ DLA MNIE DEDYK ; / NO COŻ XDD BYWA ; )MAM NADZIEJĘ, ŻE W NASTĘPNYM ROZDZIALE BĘDĘ JA Z LOU ;DDD JEST DLA CIEBIE ROZDZIAŁ <33
OdpowiedzUsuńhttp://dream-about-you-honey.blogspot.com/
KOCHAM CIĘ I WENY SKARBIE ; **
Świetny rozdział ;*
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie zawiesiłaś :) Może nie komentuję zbyt często, ale naprawdę czytam i bardzo mi się podoba ;*
No nic, życzę weny i czekam na następny :>
Ps. Nominowałam Cię do Always the best blogs. Więcej u mnie w zakładkach ;)
http://i-wish-i-knew-the-answer.blogspot.com/